:18:06
Ciebie chyba nie straszę?
:18:09
Szczerze, James,
bywasz zbyt wyniosły.
:18:12
Cynthia, widzisz?
Właśnie za to cię lubię.
:18:16
Do ciebie można mówić.
:18:20
A z Joyce nie umiem mówić.
:18:22
- Ja umiem.
- To z nią pomów...
:18:24
bo poza tobą potrafi to tylko
czworo ludzi w całym Bayonne.
:18:31
- Masz dosyć cukru?
- Teraz ty zaczynasz?
:18:35
Lubię herbatę, jasne?
:18:38
Lubię kawę.
I nie mogę ich pić bez cukru.
:18:41
Ślub był 5 lat temu.
:18:42
Chodziliśmy ze sobą 3 lata.
Nie wie o tym?
:18:46
Dlaczego we własnym domu
brakuje mi cukru?
:18:50
Zaglądam do pieprzonej szafki,
mówię: "Nie ma cukru".
:18:54
Co dalej?
Bierze się ołówek i kartkę.
:18:57
C-U-K-I-E-R, trzeba kupić.
:19:00
Idzie się do sklepu,
"Ile mi potrzeba? Kilo?
:19:03
Może więcej, 3 kilo?
Bez kalorii? NutraSweet?"
:19:06
Kupuje się i przynosi do domu.
:19:09
Ale nie. Mamy cukier? Nie.
:19:11
Rozmawiamy o tym.
:19:13
Po 5 minutach nie wiem nawet,
po co krzyczę.
:19:18
Założyłaś dziś stanik?
:19:26
Jest tam Cynthia?
:19:28
Rozmawiamy sobie.
:19:30
- Masz cukier?
- Mam.
:19:31
Kłaniam się i pieprzę cię.
:19:35
O cholera.
:19:38
Wypadek. Cynthia coś wywaliła.
:19:41
Czekaj. Wezmę odkurzacz.
:19:43
Czekaj. Patrz.
:19:46
Odsuń się.
:19:49
Zaraz. Masz na sobie cukier.
Oczyszczę cię.
:19:52
- Zabierz to.
- Pokaż cycki.
:19:55
Nie pokażę cycków.
Joyce jest na dole.
:19:58
- Nic nie powiem.
- A ja tak. To moja przyjaciółka.