1:12:03
Ona jest ważniejsza ode mnie.
1:12:05
Zawsze była.
1:12:07
Wy dwie tworzyłyście rodzinę.
Mam już tego dosyć.
1:12:10
Weź ją sobie. Krzyżyk na drogę.
1:12:13
Brawo, wyrzuć mnie i dzieci...
1:12:16
gdy najbardziej cię potrzebujemy!
1:12:19
O nie! Ty sobie pójdziesz!
1:12:21
One nie.
Nie nadajesz się na matkę.
1:12:24
I jedno ci powiem: kiwnij
palcem, by mnie powstrzymać...
1:12:27
a załatwię was obie.
1:12:31
Zrozumiałaś?
1:12:43
Niemal jak James i Joyce.
1:12:45
Nigdy. Ani trochę.
Trzeba czytać między wierszami.
1:12:49
To proszę nam pomóc, staramy się.
1:12:54
Był sfrustrowany,
że nie mogę z nią skończyć.
1:12:58
Ale obwiniał panią.
1:13:00
Jezu!
Jedna kłótnia to nie całe życie.
1:13:03
Po prostu wyładował
na mnie swoją frustrację.
1:13:06
Pary w kłótni mówią rzeczy,
które ranią.
1:13:10
A potem to naprawiają.
Nie wie pan? Ma pan żonę?
1:13:14
Rozumiem.
Więc on pani nie wini, nie atakuje?
1:13:17
W istocie przybywa z pomocą.
1:13:22
Po co te żarty?
1:13:24
Przecież panią wyrzucił!
1:13:28
Jest jeszcze Joyce,
która udaje Pocahontas.
1:13:31
Pani między nimi. Musi pani wybrać.
1:13:34
Wybrałam.
1:13:36
Powiedziałam mężowi,
że jestem z nim.
1:13:39
Nie chciałam kończyć małżeństwa.
1:13:42
Co by mi wtedy zostało?
1:13:44
Postanowiłam,
że jeśli zapytają mnie...
1:13:47
to powiem prawdę
i wszystko skończone.
1:13:50
Ale nie powiedziała pani!
1:13:55
Nikt nie zapytał.