1:23:01
- Przecież dała jej pani broń!
- To nie tak!
1:23:04
Myślałam, że gada bzdury.
Że blefuje.
1:23:08
Po tym wszystkim?
1:23:10
Brutalnym zabójstwie? Po groźbach?
1:23:13
Gdy w końcu dzwoni i mówi,
że zabije Arthura...
1:23:16
pani sądzi, że to blef?
1:23:18
Przecież to zabójczyni!
1:23:22
Pani sama mi to...
1:23:39
Chyba, że to nie ona zabiła.
1:23:43
Zabiła.
1:23:45
Zabiła mego męża.
1:23:49
Zniszczyła jedyną rzecz...
1:23:52
która była ważna w moim życiu.
1:23:56
Wie pani co?
1:23:59
W to wierzę.
1:24:02
To rozumiem.
To dlatego pani tu jest.
1:24:05
Ale w dniu zabójstwa Arthura
nie uwierzyła jej pani.
1:24:12
Myślała pani, że blefuje.
Pani sama tak mówi.
1:24:16
Ale to cofa nas do Jamesa...
1:24:19
i do tego, co nurtuje mnie
od samego początku.
1:24:26
O czym pan mówi?
1:24:30
Widzi pani?
1:24:33
Joyce przez lata groziła,
że zabije męża...
1:24:36
pani nie brała jej poważnie.
1:24:38
A potem była pani
na każde jej skinienie.
1:24:41
Samochód, inwentarz zakładu...
1:24:44
osobiste rzeczy Jamesa, broń.
1:24:47
Cała zmyślona historia.
1:24:50
Myślałam, że ją chronię...
Pomagam jej.
1:24:59
To się nie klei.
Sama pani przyzna, gdy to wyłożę.