:49:00
- Niech pan nam powie, co zrobiliśmy...
- Ręce na masce!
:49:09
Dobrze, niech pani...
:49:13
Cholera! Tak, mała! Ty skurczybyku!
:49:16
Dalej! Do samochodu. Wsiadać!
:49:20
Ty skurczybyku!
:49:36
Pluto, jedziemy z w złą stronę.
Wracamy do miasta. Zawróć.
:49:41
- Ray, czy ja go zabiłam?
- Tak, to była dobra robota.
:49:45
Co ty robisz, do cholery?
Jedziesz w złą stronę.
:49:48
Namierzyli samochód.
Musimy się go pozbyć.
:49:53
Tak, zabiłaś go, do cholery.
:49:56
Zawrócisz wreszcie?
Jedziemy w złą stronę!
:50:01
Będziemy mijać
tych skurczybyków, rozumiesz?
:50:04
- Gliny nas zobaczą.
- Nie mamy wyboru.
:50:07
Jeśli zaczniemy uciekać, złapią nas.
Więc siedź cicho.
:50:28
- Co słychać?
- Mam kaca, ale...
:50:30
Tutaj nic. Spokój jak w niedzielę rano.
:50:33
Kiedy przyjechałeś?
:50:34
Zwolniłem Charliego o 4:00. Chcecie kawy?
:50:38
- Nie, dziękuję.
- Nie.
:50:40
Myślałem o tym, co powiedziałeś wczoraj.
:50:44
- Nic dziwnego, że byłeś wkurzony.
- Nie byłem.
:50:47
Miałeś rację.
:50:50
Gdyby ten stary nie był głuchy,
mogłem schrzanić dochodzenie.
:50:53
Nie wiem.
:50:55
Nie, zrobiłem błąd.
Ty się na tym znasz lepiej.
:50:59
Nie powinniście myśleć,
że jesteśmy niekompetentni.