:16:02
Po włączeniu alarmu, mają
cztery minuty na dotarcie.
:16:06
Chyba, że jakiś patrol właśnie przejeżdża.
:16:11
A tu w ciągu minuty było ich 17...
:16:13
i każdy wiedział, co robić!
Oni tam czekali!
:16:19
Dopiero ci następni...
:16:21
przyjechali w odpowiedzi na alarm.
Ci pierwsi czekali na nas.
:16:27
Nie pomyślałeś o tym?
:16:29
Nie miałem czasu.
:16:32
Najpierw musiałem uciec.
:16:35
Potem zajmowałem się nim.
:16:38
Lepiej zacznij myśleć.
:16:41
Miałem tu nie przyjeżdżać! Ten,
kto nas wsypał, zna to miejsce!
:16:47
Aż dziwne, że jeszcze nie ma tu glin!
:16:54
Nie stójmy mu nad głową.
:16:58
Nie zostawiaj mnie. Umrę tu.
:17:02
Spokojnie. Daleko nie odejdę.
:17:04
To potrwa chwilę,
zaraz wrócimy.
:17:08
Będziemy obok.
:17:26
Co ja tu, kurwa, robię?
Od początku coś mi nie grało,
:17:30
ale jak zwykle
nie posłuchałem intuicji.
:17:34
Przez to zgarnęli mnie za trawę.
Coś mi w gościu nie pasowało...
:17:39
ale skoro mówi, że to
Tajski towar, to ekstra.
:17:42
Pomyślałem, że następnym razem
posłucham przeczucia. Ale nie!
:17:47
Wszystko przez forsę.
:17:49
Uspokój się.
:17:53
Już ci lepiej?
:17:56
Tak.
:17:59
Oblej się zimną wodą.