:25:00
Nie dawno robiliśmy we czterech.
:25:03
Okazało się, że jeden z nas to gliniarz.
:25:08
Pieprzysz.
:25:11
Dobrze, że nie było za późno.
Ale robota była spalona.
:25:17
Więc, kto nas wsypał? Niebieski?
:25:21
Brązowy? Joe?
:25:25
- To był jego plan. Może...
- Nie wierzę.
:25:30
Znam Joe'go nie od dziś.
To nie jego robota!
:25:35
Znam go od dziecka,
a nie jestem taki pewien.
:25:39
Jedyne, co wiem to,
że ja nie wsypałem.
:25:43
Co do innych nie mogę ręczyć.
:25:46
Myślę, że to ty.
:25:48
A ja myślę, że to ty!
:25:51
Wreszcie zmądrzałeś.
Więc to pewnie on.
:25:56
Widziałem, jak dostał,
więc nie mów tak o nim!
:26:02
A jednak, ktoś nas wsypał.
:26:11
Gdzie w tych lochach jest kibel?
:26:16
Na dół, w lewo,
po schodach w górę i w prawo.
:26:29
Co u Alabamy?
:26:33
Nie widziałem jej od półtora roku.
:26:37
Myślałem, że pracujecie razem.
:26:40
Rozstaliśmy się po czterech skokach.
:26:45
Czemu?
:26:50
Nasza zażyłość wymykała się spod kontroli.
:26:55
Co teraz robi?
:26:56
Pracuje z Frankiem McGarrem.
:26:58
Dobrze im idzie. Niezła babka.