:26:02
A jednak, ktoś nas wsypał.
:26:11
Gdzie w tych lochach jest kibel?
:26:16
Na dół, w lewo,
po schodach w górę i w prawo.
:26:29
Co u Alabamy?
:26:33
Nie widziałem jej od półtora roku.
:26:37
Myślałem, że pracujecie razem.
:26:40
Rozstaliśmy się po czterech skokach.
:26:45
Czemu?
:26:50
Nasza zażyłość wymykała się spod kontroli.
:26:55
Co teraz robi?
:26:56
Pracuje z Frankiem McGarrem.
:26:58
Dobrze im idzie. Niezła babka.
:27:02
PAN BIAŁY
:27:06
- Więc, o co chodzi?
- Pięciu ludzi.
:27:09
Napad na hurtownię diamentów.
:27:12
- Masz zbyt? Nikt tego nie kupuje.
- Czekają już na nie.
:27:18
A ty miałeś przecież układ ze Spivey'em?
:27:21
Odsiaduje 20 lat w Susanville.
:27:23
Boże! Za co?
:27:26
Za pecha.
:27:28
Dobrze powiedziane.
:27:31
- Czas akcji?
- Dwie minuty, ale trudne warunki.
:27:36
Dzień, pełno ludzi.
:27:40
Ale ludźmi zajmą się pozostali.
:27:42
- Ilu pracowników?
- 20. Ochrona nienajlepsza.
:27:47
Zwykle nie ma tam czego kraść.
Same nieoszlifowane kamienie.
:27:52
Ale tego dnia trafią tam
gotowe błyskotki z Izraela.
:27:56
Tylko na chwile.
:27:59
- Potem mają lecieć dalej.
- Ale nie polecą.