:14:00
w Punxsutawney...
:14:02
l powiedział po świstakowsku...
:14:05
"Zdecydowanie widzę cień".
:14:10
Przykro mi.
:14:11
Zostało nam jeszcze
6 tygodni zimy.
:14:19
Kamera.
:14:20
Trzy, dwa, jeden.
:14:23
Pierwszy raz TV nie udało się...
:14:25
uchwycić poruszenia
wywołanego prognozą...
:14:28
ogromnej wiewióry.
:14:30
Cieszę się, że tu jestem.
Z Punxsutawney...
:14:33
mówił Phil Connors.
Do zobaczenia.
:14:36
Powtórzysz to bez sarkazmu?
:14:38
Wszystko nagraliśmy.
Spadam.
:14:41
Primadonna.
:14:55
O, rety. Popatrz.
:14:59
Co się dzieje?
:15:01
Nie wiem. Może to śnieżyca,
której mieliśmy uniknąć.
:15:05
To niemożliwe.
:15:08
Tylko ja mogę trąbić, kolego.
:15:32
Zabierz to stąd.
:15:34
Panie władzo, co się dzieje?
:15:36
Nic. Zamykamy drogę.
:15:38
- Nadciąga potężna zamieć.
- Spadło parę płatków.
:15:42
Nie słucha pan prognoz?
:15:45
Ja je ogłaszam.
:15:47
Wilgotne powietrze znad zatoki
przesunie ją nad Altoonę.
:15:52
Wilgoć panu zaległa na mózgu.
:15:55
Wróci pan do Punxsutawney...
:15:57
albo zamarznie tu na śmierć.
Pański wybór.