:16:00
- Skad wiesz?
- Znam sie na ludziach.
:16:04
Czemu od razu nie podjeliscie
odpowiednich kroków?
:16:10
- Mielismy ciezki dzien.
- Za ciezki na przeszukanie?!
:16:13
- Byliscie tam tylko dziesiec minut!
- Nie mialem nakazu rewizji.
:16:19
- Znajac twoja reputacje...
- Jaka reputacje masz na mysli?
:16:23
- Wracajmy do sprawy.
- Powiedz, co miales na mysli.
:16:27
Paranoja czy chce mi dokopac?
:16:30
Jedno i drugie po trochu.
:16:34
Wiesz co, Bill? Swego czasu bylem
prawie tak samo arogancki jak ty.
:16:39
Nie mamy czasu na klótnie.
Musze sciagnac 75 agentów z Miami.
:16:46
Informuj mnie na biezaco, Sam.
:16:54
- Co robimy z tym gosciem?
- Prowadzimy sledztwo.
:16:58
- Zalózcie mi podsluch na telefon.
- Myslisz, ze znów zadzwoni?
:17:01
- Na pewno. To dezynwoltura.
- Dezynwoltura?
:17:06
- Lubi ostentacyjne zachowania.
- Wiem, co to znaczy.
:17:10
- Ja musialem zajrzec do slownika.
- OK, zalozymy ci podsluch.
:17:15
Przy okazji... Watts nie jest tak
arogancki jak ty kiedys.
:17:26
Jaka reputacje Watts mial na mysli?
:17:30
Sam wiesz.
:17:33
Jestem uwazany za starego
pryka o watpliwej ogladzie?
:17:40
O czym jeszcze chcesz
ze mna pogadac?
:17:46
Chce byc przydzielony prezydentowi.
:17:49
Do ochrony?! Po tylu latach?!
Frank, jestes dinozaurem.
:17:55
Gdy ten facet uderzy,
musze byc na miejscu!