:53:01
I nic nie powiedzą.
Ale ja mogę zeznawać.
:53:04
Po raz pierwszy jestem wolna
od tego koszmaru.
:53:11
Mam go. To jego szukałam.
On był najgorszy.
:53:16
Inni to zwyczajne zbiry.
Ale on był lekarzem.
:53:20
Pilnował, żeby mnie nie zabili.
:53:22
Mówił o nauce i filozofii.
Cytował Nietzschego.
:53:26
- Nietzschego?
- Chyba tak.
:53:28
Był przyjacielski i opiekuńczy.
:53:31
Raz, po przesłuchaniu,
dał mi zastrzyk uspokajający.
:53:35
Puścił muzykę, żeby mnie
jeszcze bardziej uspokoić.
:53:41
Naprawdę chcesz, żebym ci
o wszystkim opowiedziała?
:53:46
Tak.
:53:48
- Wytrzymasz to?
- Tak.
:53:55
Miałam opaskę na oczach. Leżałam
związana na stole, na wznak.
:54:02
Czasem kazali mi trzymać głowę
w wiadrze z moimi odchodami.
:54:05
Ale kiedy przyszedł Doktor,
byli łagodni.
:54:11
Na moim ciele rozmieścili
elektrody z przewodami.
:54:15
Włożyli mi metalowy pręt,
jak penis.
:54:19
Gdy włączyIi prąd, najpierw
poczułam pieczenie, a potem...
:54:23
dostałam drgawek.
:54:26
Gdy jesteś związany,
bóI jest nie do zniesienia.
:54:28
Żeby go zmniejszyć, krzyczałam.
To taka sztuczka.
:54:33
Ale nic nie pomogło.
:54:35
Wszedł Doktor.
:54:37
Powiedział, żeby przerwali
i odesłał ich.
:54:42
Dał mi zastrzyk. Poczułam
ciepło i ból minął.
:54:47
Jak za dotknięciem
czarodziejskiej różdżki.
:54:54
Umył mnie i posmarował
czymś rany.
:54:58
Powiedział, że już nic mi
nie grozi...