1:07:00
Odbierz.
1:07:08
- Halo?
- Pan Escobar?
1:07:11
Pablo Milar, pierwszy sekretarz
prezydenta.
1:07:14
Nie mogliśmy się do pana
dodzwonić.
1:07:16
Przeszła burza. Mieliśmy
uszkodzony telefon.
1:07:19
- Wiemy. Łączę z prezydentem.
- Z prezydentem?
1:07:24
Czekam.
1:07:28
Miałeś się nie ruszać!
Ani słówka.
1:07:32
- Dobrze. Będę uważał.
- Zamknij się!
1:07:37
- Gerardo?
- Tak, słucham?
1:07:39
- Przepraszam, że cię obudziłem.
- Nie szkodzi.
1:07:42
- Był przeciek o twojej nominacji.
- Słuchałem wiadomości.
1:07:46
To zupełnie normalne.
GroziIi nawet śmiercią.
1:07:50
Panu?
1:07:53
Ja codziennie dostaję pogróżki.
Chodziło im o ciebie.
1:07:58
Na wszelki wypadek wysyłam ci
kilku ludzi. Mieliście tam burzę?
1:08:03
Tak. Wciąż nie ma światła.
Drogi mogą być nieprzejezdne.
1:08:08
- Może będzie lepiej...
- Dadzą sobie radę.
1:08:10
Ale dojadą dopiero...
1:08:15
Około 6 rano.
1:08:17
Naprawdę, nie ma potrzeby.
1:08:19
Proszę ich wysłać do mojego
mieszkania w mieście.
1:08:22
Nawet gdybym chciał,
nie mogę ich zatrzymać.
1:08:34
Kto to?
1:08:37
Musimy porozmawiać.
1:08:41
Nie ruszaj się.
1:08:49
Prezydent przysyła tu ochronę.
1:08:53
- Po co?
- Dla naszego bezpieczeństwa.
1:08:56
Będą tu około 6. To znaczy,
że mamy tylko...
1:08:58
Cholera! Pospiesz się.