:55:04
- W czym mogę pomóc?
- Szukamy Waszyngtonu.
:55:08
Tam czeka na nas laska w wielkimi cycami.
:55:11
- Jesteście w Waszyngtonie.
- Serio? To gdzie ona jest?
:55:15
Może pami ogłosić
że jesteśmy gotowi na bzykanko?
:55:19
Nie. Proszę zaczekać.
:55:28
Uwaga... Szukamy laski
z wielkimi cycami.
:55:35
Jesteśmy gotowi cię puknąć.
:55:44
Żebyś wiedziała z kim masz do czynienia.
Mam twoich buraków w bagażniku.
:55:51
Cholera!
Pozabijam!
:55:56
Nie, to my ich pozabijamy.
:56:01
Następny przystanek - Biały Dom.
:56:09
- Po co znów wsiadamy?
- Bo już czas jechać synu.
:56:14
Jeszcze nie. A co z tą panną?
Mieliliśmy coś zaliczyć!
:56:19
-Wyluzuj Beavis.
- Właśnie, że nie.
:56:22
Wciąż to samo. Myślę, że
zaliczę i nigdy nie zaliczam.
:56:28
To nie fair. Przejechaliśmy ... 100 mil
żeby zaliczyć.
:56:35
- Siadaj.
- Zamknij ryj śmierdzielu.
:56:38
Nigdy nie zaliczymy. Zestarzejemy się jak oni
choć oni pewnie zaliczyli.
:56:45
Siadaj!
:56:47
Ta baba to szmata. A ten staruch zaliczył
z milion razy.
:56:52
- O tak.
- A my nie. Nigdy nie zaliczymy!
:56:57
Dość tego palancie.