:29:11
A !
:29:12
Pan John Dickinson.
:29:22
Zeszłej nocy mój najmłodszy syn, Charlie--
:29:26
Panie świeć nad jego duszą--
:29:28
został z zimną krwią zastrzelony
w naszym własnym hotelu.
:29:33
Tchórzliwy morderca, niejaki Bill Blake,
zatrzelił również pannę Thel Russel,
:29:38
narzeczoną
mojego drogiego syna.
:29:42
Ponadto ukradł doskonałego i bardzo cennego konia,
:29:47
pięknego srokacza, który należał
do mojej osobistej stajni
:29:53
Do diabła, prawdę mowiąc, srokacz to nie koń
o ktorego trzeba się tak martwić.
:29:55
Zamknij się !
:30:09
Wy trzej
jesteście najlepszymi zabójcami ludzi i indian...
:30:12
w tej części świata.
:30:17
Cole Wilson,
twoja reputacja to już legenda.
:30:20
Wiem, że mogę ci ufać.
:30:24
Conway Twill, jesteś dobrym zabójcą
:30:27
ale lepiej trzymaj gębę na kłódkę.
:30:31
I Johnny "Dzieciak" Pickett.
:30:33
Podobno zabiłeś już 14 ludzi.
:30:35
wątpię nawet, czy masz tyle lat,
:30:38
i wolę nie mówić, co naprawdę o tobie myślę.
:30:43
- Zawsze pracuję sam.
- Przepraszam, panie Dickinson,
:30:47
szczerze, ja też nie pracowałem nigdy z nikim.
:30:50
- Nigdy.
- Taa. Ja też.
:30:52
Zamknąć się !
:30:56
Mój Charlie nie żyje !