:55:07
Dzień dobry.
:55:08
Postanowiłem tu nie parkować.
:55:11
Jak to?
:55:13
Wjechałem i rozmyśliłem się,
więc...
:55:18
Przykro mi...
:55:19
Rozmyśliłem się.
:55:22
Zrezygnowałem z podróży.
:55:25
Musi pan zapłacić 4 dolary.
:55:30
Dopiero co tu wjechałem.
:55:33
Obowiązuje minimalna opłata
w wysokości 4 dolarów.
:55:36
Na takich parkingach
płaci się za cały dzień.
:55:44
Chyba uważasz się za ważniaka
:55:46
w tym głupim mundurze.
:55:49
Służbowy krawat,
ważna figura.
:55:53
Oto cały twój świat.
Jesteś królem tego szlabanu.
:55:57
Masz tu swoje zasrane
4 dolary.
:56:01
- Gdzie jest Shep?
- Gada z policjantką.
:56:04
- Z policjantką?
- Tak powiedział.
:56:10
Ktoś dzwonił do pana
w środę wieczorem?
:56:13
Nie.
:56:14
Mieszka pan przy
Freemount Terrace 1425?
:56:18
Tak.
:56:19
Ktoś mieszka z panem?
:56:20
Nie.
:56:22
Ktoś zadzwonił
o trzeciej nad ranem.
:56:25
Nie mogę uwierzyć,
że pan nie pamięta.
:56:30
Wiem, że miał pan problemy
:56:32
z narkotykami i wiem
o zwolnieniu warunkowym.
:56:37
Co z tego?
:56:39
Kontakty z przestępcami,
jeśli dzwonili do pana,
:56:42
stanowiłyby naruszenie
warunków zwolnienia.
:56:45
Może pan wrócić za kratki.
:56:47
Ma pan na sumieniu różne
grzeszki, ale nie zabójstwa.
:56:51
Chyba nie chce pan
odpowiadać za współudział?
:56:57
Przypomni pan sobie,
kto do pana dzwonił?