One Fine Day
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:11:00
A ona moze udowodnic
lewe wplaty na kampanie.

:11:02
Jest wsciekla zona. Maz ja pieknie
przeprosi i nie masz swiadka!

:11:08
- Masz moje slowo.
- Zarzad gwizdze na twoje slowo.

:11:11
Dopilnuj, zeby Elaine Lieberman
byla na tej konferencji prasowej.

:11:15
Jesli nie wystapi przeciw burmistrzowi,
wydrukujemy sprostowanie.

:11:18
Spokojnie. Elaine mnie poprze.
:11:20
Mam nadzieje, Jack.
:11:22
Jack? Wlasnie jadlem lunch
z Frankiem Burroughsem.

:11:25
Bystry. Zabawny. Skromny czlowiek.
:11:29
- Kochasz mnie, Lew. Wiesz o tym.
- Tak.

:11:32
Chodz, Lois. No, chodz.
:11:35
Hej, Lew? Lew!
:11:37
- Gdzie jest Jack?
- W drodze do ratusza.

:11:40
Ale mam dla niego pilne wiadomosci.
:11:44
Nie moge tak tu siedziec.
Musze znalezc Jacka.

:11:50
Za kwadrans powinien byc w ratuszu.
Chodz, kochanie.

:11:59
Aha, o piatej. Swietnie.
:12:01
Prosze zaczekac!
:12:02
Elaine, przepraszam na moment.
:12:04
Do ratusza, prosze.
:12:06
- Jestem ci ogromnie wdzieczny.
- Duane! Jedziemy do ratusza.

:12:11
Postaram sie zdazyc. Jechalam wlasnie
na Staten Island, wiec moge sie spóznic.

:12:16
Dobrze? Do zobaczenia.
:12:18
Duane! Pospiesz sie.
:12:26
- Halo. - Pan Taylor?
Porucznik Bonomo z 18. posterunku.

:12:30
Znalezlismy pana córke.
:12:33
Co takiego?
:12:42
- Przepraszam, nie widzieli
panstwo Jacka Taylora? - Nie.

:12:47
Przepraszam, zna pani moze Jacka Taylora?
:12:51
- Nawet bardzo dobrze.
- Pani... Celia, prawda?

:12:55
Tak. A pani musi byc ta osoba,
która zgubilajego córeczke.


podgląd.
następnego.