:13:02
Wiemy i umieramy ze strachu.
Dawaj tę torbę. No dawaj!
:13:08
Co tam się dzieje?
Odpowiadać!
:13:13
- Okradli mnie.
- Okradliście go?
:13:16
- Forsa jest tam.
- Daj.
:13:18
Pieprzę cię!
:13:20
- A teraz?
- Spokojnie.
:13:22
Już nie jesteś taki cwany?
To ci odebrało rozum? Torba!
:13:30
- Spadaj!
- A oni?
:13:34
Spadaj.
:13:36
Będę potrzebował pomocy.
:13:40
- Czyjej?
- Moich kumpli.
:13:43
- Co to ma być, obóz harcerski?
- lm można ufać, znam ich.
:13:50
Przyprowadź ich.
:13:52
Ojciec Bobby wiedział,
dla kogo robimy, i martwił się.
:13:57
Wiedział, że kiedyś każą nam
użyć broni. A tego nie chciał.
:14:03
- Myślisz, że to dobra praca?
- Opłacalna.
:14:06
- Jak wiele innych.
- Nie aż tak.
:14:10
Księża na ogół ględzą z ambony.
:14:13
On nauczał na boisku.
:14:19
- Załatwiłem wam lekcje rysunku.
- Nie stać nas.
:14:23
- Darmowe. To mój znajomy.
- To może być strata czasu.
:14:28
- Albo pierwszy krok.
- Do czego?
:14:31
- Do wolności.
- Chcielibyśmy!
:14:34
- Macie szanse.
- Gracie czy gadacie?
:14:39
- Coś wam opowiem.
- O trędowatych? Koszmarne!
:14:43
O Michale Aniele. Był biedny,
jak wy. Malował, rzeźbił.
:14:48
Zatrudnił się u Papieża.
Za niezły pieniądz.
:14:53
Czemu akurat on?
:14:55
Papież szukał mistrza,
by mu pomalował sufit.
:14:59
- I to była świetna robota?
- Dla niego, tak.