:00:03
Uniewinnienie nie mogło
budzić wątpliwości.
:00:07
Obrońcą miał być Snyder.
:00:12
Liczyliśmy na Przedpiekle:
na talent do informowania
:00:17
i do milczenia. Ustaliliśmy
sposób porozumiewania się.
:00:22
Michael miał mnie prosić
o telefon do Glorii.
:00:26
Gdybym ja miał wiadomość,
ktoś znajomy miał wziąć gazetę,
:00:32
napisać w rogu "Edmund"
i podrzucić ją Michaelowi.
:00:41
Nikt nie mógł znać prawdy.
Michael musiał pozostać żywy,
:00:48
podwładni Johna i Tommy'ego
nie mieli prawa go zabić.
:00:53
A od następnego dnia mieliśmy
się spotykać tylko w sądzie.
:00:59
- To wszystko?
- Nie. Obciąży ich czworo świadków.
:01:04
- To za dużo.
- Pogadam z Bennym.
:01:07
Poradzę sobie, ale my też
musimy zdobyć jakiegoś.
:01:12
- Kogo?
- Świadka.
:01:15
Który zezna, że w chwili
zabójstwa byli gdzie indziej.
:01:21
- Jak to się nazywa?
- Fachowo? Krzywoprzysięstwo.
:01:26
- A po naszemu?
- Przysługa.
:01:33
Wstawaj!
:01:36
Tony!
:01:38
- Przyprowadź Snydera.
- Tego adwokata?
:01:42
A znasz innego Snydera?
Dawaj go tu.