:43:00
- Chodźmy na zakupy.
- Nie, chcę do domu.
:43:04
W takim dniu?
:43:06
- Kupię ci, co tylko zechcesz.
- Zmienię buty.
:43:09
- Kupię ci. - Wezmę stópki.
- Kupię ci sandały.
:43:13
Co się dzieje?
Czemu nie możemy iść do domu?
:43:16
Nic... nic.
:43:19
No to zobaczymy się na górze.
:43:22
Co?
:43:23
- Zwichnąłem sobie.
- Co?
:43:26
Nogę w kostce.
Nie wejdę na górę.
:43:30
Przyniosę ci lodu.
:43:31
- Nie!
- Dlaczego? Moja ręka!
:43:36
- Nie znoszę twoich histerii!
- Stój!
:43:43
Co to?
:43:44
Ze sklepu z antykami.
Zbyt macho?
:43:48
Nie dodawaj.
:43:51
- Zagradzasz mi drogę.
- Zanieście łosia na patio.
:43:56
Nie bądź dzieckiem!
:43:58
Nie mogę szybciej.
:44:00
- Oprzyj się o mnie.
- Potrzebuję lekarza.
:44:04
- Coś ty, nawet nie spuchło.
- Jedźmy na pogotowie.
:44:08
Przesadzasz. Nie pieść się.
Usiądź na...
:44:16
Okradli nas.
:44:19
Albie, nie, wyniosłem tylko parę rzeczy.
:44:23
Kiedy wrócisz,
będzie po staremu.
:44:26
Kiedy wrócę?
:44:28
Dokąd wyjeżdżam?
:44:31
Nie powiedziałeś mu?
:44:33
Czego mi nie powiedział?
:44:38
Dziś przyjedzie jego
narzeczona z rodzicami.
:44:43
Pomyśleliśmy, że może...
:44:45
byłoby lepiej,
gdyby cię nie zastali.
:44:56
Rozumiem.