The Birdcage
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:42:00
Może być zrobił sobie urlop?
Wyglądasz na zmęczonego.

:42:06
- Co masz na myśli?
- Nic.

:42:17
Uważajcie.
:42:23
Kto tu położył "Playboya"?
:42:25
Oni to czytają.
:42:28
Nie dodajemy. Odejmujemy.
:42:31
I to szybko. Do 18:00
ma być szacownie.

:42:36
Za krótko.
:42:37
Z przodu ma się układać
jak u Armaniego.

:42:41
Nie obciągaj, tylko podłuż.
To nie szorty.

:42:47
Właśnie.
:42:49
- Coś miałeś na myśli.
- Że wyglądasz na zmęczonego.

:42:53
"Wyglądasz na zmęczonego"
znaczy "wyglądasz staro".

:42:56
- "Wypoczęty - po kolagenie".
- Wyglądasz ślicznie.

:43:00
- Chodźmy na zakupy.
- Nie, chcę do domu.

:43:04
W takim dniu?
:43:06
- Kupię ci, co tylko zechcesz.
- Zmienię buty.

:43:09
- Kupię ci. - Wezmę stópki.
- Kupię ci sandały.

:43:13
Co się dzieje?
Czemu nie możemy iść do domu?

:43:16
Nic... nic.
:43:19
No to zobaczymy się na górze.
:43:22
Co?
:43:23
- Zwichnąłem sobie.
- Co?

:43:26
Nogę w kostce.
Nie wejdę na górę.

:43:30
Przyniosę ci lodu.
:43:31
- Nie!
- Dlaczego? Moja ręka!

:43:36
- Nie znoszę twoich histerii!
- Stój!

:43:43
Co to?
:43:44
Ze sklepu z antykami.
Zbyt macho?

:43:48
Nie dodawaj.
:43:51
- Zagradzasz mi drogę.
- Zanieście łosia na patio.

:43:56
Nie bądź dzieckiem!
:43:58
Nie mogę szybciej.

podgląd.
następnego.