:36:04
Nietypowe, że nikt nie wziął na
siebie odpowiedzialności.
:36:09
To Barcelona. Grupy z Algierii
działały w tym terenie.
:36:14
Nie stać ich na Stawrosa.
Może ma osobiste powody.
:36:19
- Może Stawros pracuje sam?
- To nie w jego typie.
:36:25
- Może to jakiś narwaniec?
- Sporo grup działa w Hiszpanii.
:36:30
MAM TWOJEGO MOTYLKA.
:36:35
- Co o tym sądzisz, Jack?
- Nie.
:36:42
Czekamy na twój komentarz.
:36:48
To nie Stawros.
Ktoś go naśladuje.
:37:04
Mnie też ten ptaszek wyfrunął.
Mam z nim niewyrównane rachunki.
:37:10
On sobie fruwa, ja tu siedzę.
:37:14
Byłeś naszą nadzieją, jedynym,
który mógł się z nim równać.
:37:23
- On wie o tym miejscu?
- Może tak. I dlatego jest groźny.
:37:28
Najróżniejsi agenci wynajmują go
do brudnej roboty.
:37:34
Pracując dla nas byłby bohaterem.
:37:38
Pracuje dla innych jak nikczemnik.
Jego typ wyszedł z mody.
:37:43
Musieliśmy się rozstać z twoim
łabędziem. Podniosłem na niego cenę.
:37:53
Mój mąż uwielbiał tego łabędzia.
Myślał, że to krowa.