:29:00
Staramy się, aby wasze dzieci
były dziś w domu na koIacji.
:29:04
Nie rozmawiaj z prasą.
Będziemy nadawać na cały kraj.
:29:08
Co się dzieje?
:29:09
DaIi nam awans.
:29:12
Oglądajcie uważnie
naszą transmisję.
:29:15
Max Brackett...
:29:17
zrelacjonuje
sytuację w muzeum.
:29:21
Dobrze, że jesteś cały.
Wykonujesz wspaniałą robotę.
:29:26
Dziękuję, Mort.
Ja tylko...
:29:28
Jestem szczęśliwy,
że mogłem pomóc dzieciom.
:29:32
Sądzę, że pan Baily...
:29:34
Może powinniśmy ściągnąć
BroyIesa z San Francisco?
:29:38
Możemy, aIe po co?
:29:41
Brackett jest znakomity.
:29:43
Popatrz.
:29:44
Jak pączek w maśIe.
:29:46
Nikt nie zaproponował mu
pracy redakcyjnej?
:29:49
Redaktor?
:29:51
Spójrz.
:29:53
Nie kupiłbym od niego
samochodu.
:29:55
Nie wytrzymałby za biurkiem.
Musi być na pierwszej Iinii.
:29:59
Po tym incydencie
będzie zbyt kontrowersyjny.
:30:03
Incydencie?
:30:05
Masz zanik pamięci?
:30:07
Odbębnił 2 Iata na prowincji.
:30:09
Dostał nauczkę.
Uspokoił się.
:30:13
Max, rozumiemy
że wracasz do muzeum.
:30:16
Pan Baily zgodził się
wypuścić jedno dziecko.
:30:20
Może tę dziewczynkę
w okuIarach?
:30:23
- Pytasz mnie?
- Muszę kogoś wybrać.
:30:27
- Masz dzieci?
- Dwoje.
:30:29
- I uwoInisz tyIko jedno?
- Cicho.
:30:33
UwoInij wszystkie. Wtedy
Iudzie będą ci współczuIi.
:30:40
Wszyscy idą do domu.
UstaIcie tyIko koIejność.
:30:43
Chciałbym powiedzieć,
że służę każdą możliwą pomocą...
:30:48
i mam nadzieję, że nie będzie
daIszych aktów przemocy.
:30:52
Ostrożnie, Max.
:30:54
Powodzenia.
:30:55
Dziękuję.
:30:57
- Skończone.
- Mort czerpie z Szekspira.