:41:03
- Proszę, pomóż mi !
- Słuchaj ! Słuchaj mnie !
:41:05
Trzymam cię.
:41:07
Teraz się podciągnij !
:41:12
No !
:41:13
Świetnie.
:41:15
Dasz radę.
:41:20
Trzymam cię.
:41:27
Co tu się dzieje ?
:41:34
Cofnij się ! Nie ruszaj się !
:41:39
Zawezwać oficera żandarmerii !
:41:41
Proszę napić się brandy.
:41:43
Ależ tego nie można darować !
:41:45
Jak śmiałeś dotknąć moją narzeczoną !
:41:49
- Spójrz na mnie, bydlaku !
- Cal...
:41:51
- Co ty sobie wyobrażasz ?
- Cal, przestań ! To był wypadek.
:41:56
Wypadek ?
:41:57
Tak.
:41:59
Głupio, naprawdę.
:42:01
Wychyliłam się za burtę i pośliznęłam.
:42:06
Wychyliłam się, bo chciałam zobaczyć,
:42:10
hm...
:42:12
te, hm...
:42:16
Byłabym wypadła za burtę,
ale pan Dawson mnie uratował
:42:20
i o mały włos sam nie wypadł.
:42:23
- Chciała obejrzeć śruby !
- Kobiety i technika.
:42:28
Tak to było ?
:42:32
Tak. Mniej więcej.
:42:35
Chłopiec jest bohaterem.
Dobra robota, synu.
:42:38
Wszystko w porządku.
:42:40
Wróćmy do brandy.
:42:42
Spójrz na siebie. Przemarzłaś.
Wracajmy do środka.
:42:46
Chłopiec powinien coś dostać ?
:42:51
Oczywiście.
:42:52
Panie Lovejoy, dwudziestka wystarczy.
:42:55
Taka cena za uratowanie kobiety,
którą kochasz ?