:11:05
Dzięki za podwiezienie.
:11:17
POLlCJA STANU lLLlNOlS
:11:22
Chłopcze, śledzisz mnie?
:11:30
lle masz lat? Piętnaście? Siedemnaście?
:11:33
Dziesięć.
:11:35
Dziesięć?
:11:39
Wiem, jak to jest.
:11:40
Czujesz się samotny,
szukasz miejsca w życiu.
:11:43
Nie zmarnuj go takjakja.
:11:45
Trzymaj się z dala od narkotyków, gangów,
pornosów, a może zostaniesz prezydentem.
:11:52
Ale ja nie chcę być prezydentem.
:11:55
Nie mam czasu. Jest tam ktoś w rodzaju
mojego brata. Na pewno ma kłopoty.
:11:59
Poza tym nie chcesz chyba szlajać się
z jakimś recydywistą po czterdziestce.
:12:04
A teraz zmykaj.
:12:08
Chce się z panem zobaczyć
pan Elwood J. Blues.
:12:13
Takjest.
:12:15
Gabinet komendanta Chamberlaina jest
na 12. piętrze. Komendant czeka na pana.
:12:21
''Komendant'' Chamberlain?
:12:23
Czym mogę służyć, panie...
:12:26
Blues. Elwood J. Blues.
:12:32
Mógłby pan łaskawie zdjąć
kapelusz i okulary w moim gabinecie?
:12:44
No dobrze, może pan włożyć okulary.
:12:48
Czemu zawdzięczam pańską wizytę,
panie Blues?
:12:52
No więc tak.
:12:53
Grałem w zespole Blues Brothers.
:12:58
Więc?
:12:59
Grał w nim też niejaki Jake Blues.