1:11:02
Nie jesteś tym Elwoodem Bluesem,
którego znam. Tamten powiedział:
1:11:06
''Żadne prochy nie dają takich doznań...
1:11:10
''jak dobry występ na scenie,
ludzie tańczą i krzyczą,
1:11:14
''cała sala się kołysze''.
1:11:17
Tak, to moje słowa.
1:11:19
Muzyka. Tęsknisz za muzyką.
1:11:23
Dzięki, Buster.
1:11:36
ldżcie, jeśli chcecie.
1:11:38
Ale pamiętajcie.
1:11:39
Jeśli teraz odejdziecie, zmarnujecie
swoje zdolności i zdradzicie powołanie,
1:11:44
wydając młodzież na pastwę
cyfrowo korygowanego techno,
1:11:48
quasi-syntetycznych rytmów,
pseudopiosenek raperskich o przemocy,
1:11:52
acid popu i przesłodzonego,
bezdusznego kiczu.
1:11:57
Odchodząc teraz,
sprzeniewierzycie się dziedzictwu...
1:12:01
Roberta Johnsona, Muddy'ego Watersa,
Williego Dixona,
1:12:04
Jimmy'ego Reeda, Memphisa Slima,
Ślepego Fullera,
1:12:06
Louisa Jordana, Małego Waltera,
Dużego Waltera, obu Williamsonów,
1:12:10
Otisa Reddinga, Jackiego Wilsona,
Elvisa Presleya i Roberta K. Weissa.
1:12:16
Kto to jest Robert K. Weiss?
1:12:20
Odwróćcie się plecami i zdmuchnijcie
wątły płomień bluesa, R&B i soulu.
1:12:25
Gdy ten płomień zgaśnie,
świat ogarnie ciemność,
1:12:29
bo muzyka, która wzruszała ludzi
przez siedem dekad,
1:12:32
zaniknie i umrze, opuszczona i zaniedbana.
1:12:50
Cholera.