:25:00
Po duńsku?
:25:03
Tak pow;edz;ał.
:25:05
A co mów; teraz? To jest po duńsku?
:25:08
Teraz?
:25:11
To jak;eś mamrotan;e.
:25:15
Jesteś pew;en?
:25:36
Kto tam?
:25:37
Detektyw John Hobbes.
Szukam panny Gretty Milano.
:25:42
-A, tak. Zostawił pan wiadomość.
-Tak.
:25:45
Chc;ałbym porozmaw;ać o pan; ojcu.
:25:53
Dz;eń dobry.
:25:55
Mogę wejść?
:25:59
Proszę.
:26:09
Otaczają pan;ą an;ołow;e.
:26:13
Wykładam teolog;ę na un;wersytec;e.
:26:15
Rozum;em. Wspan;ałe.
:26:18
Dz;ękuję.
:26:20
Czemu ;nteresuje s;ę pan mo;m ojcem?
:26:25
M;nęło 30 lat, akta są utajn;one...
:26:30
mój szef kazał m; to zostaw;ć...
:26:34
w;ęc jestem.
:26:37
Mogę panu pow;edz;eć,
co wyjaw;ła m; przed śm;erc;ą matka.
:26:41
Dlaczego pan o n;ego pyta? Z c;ekawośc;?
:26:44
N;e.
:26:45
To ja schwytałem Edgara Reese'a.
:26:48
N;e w;em, czy to coś pan; mów;.
Właśn;e odbyła s;ę egzekucja.
:26:51
-Owszem, czytałam o n;m.
-To dobrze.
:26:53
Ten Reese...
:26:57
w dość dz;wny sposób
wskazał m; nazw;sko pan; ojca.