:22:02
Co, kochanie? Przepraszam.
:22:03
Tato.
:22:04
Tak.
:22:13
-Tak?
-Kolacja podana.
:22:19
Nieważne.
:22:21
Ja się tym zajmę.
:22:28
Tęskniłeś za mną, Bill?
:22:33
Jedzenie, chłopaki.
:22:37
Co cię tak poruszyło?
:22:40
Tęskniłeś za mną?
:22:42
To normalne pytanie.
:22:45
Tęskniłem za tobą.
:22:48
A co dostałem?
:22:49
"Ani odrobiny fantazji.
:22:50
"Ani krzty szaleństwa.
:22:54
"Tyle w was namiętności,
co w kawałku drewna. "
:23:00
Czekam za drzwiami.
:23:03
Rozmawiałaś z gubernatorem?
:23:05
Przyjdzie.
:23:06
Z żoną?
:23:07
Niestety tak.
:23:09
Siedziałem pomiędzy nimi na przyjęciu
dobroczynnym. Lepsze niż tabIetki na sen.
:23:13
Czekam za drzwiami, Bill.
:23:17
Nikt mnie nie wpuści?
:23:27
-Czy ktoś jest przy drzwiach?
-Nie słyszałam dzwonka.
:23:30
Sprawdż, dobrze?
:23:33
A burmistrz?
:23:35
Powiedział, że z przyjemnością przyjdzie.
:23:37
Może uda się go zagłuszyć.
:23:39
Nie uprzedzaj się.
:23:40
Przepraszam.
:23:41
Naszej listy gości nie powstydziłby się
Biały Dom.
:23:44
Przewodniczący FCC,
sekretarz generaIny ONZ,
:23:48
dziewięciu senatorów,
:23:50
mnóstwo kongresmenów i przynajmniej
12 osób z listy 500 najbogatszych.
:23:55
A sportowcy?
:23:58
Żadnego baseballisty, mistrza goIfa,
kogoś, z kim mógłbym porozmawiać?