2:13:01
że ją zabierasz, gdzie ci się podoba.
2:13:05
To nie miłość.
2:13:07
W takim razie co?
2:13:09
Bezsensowne zaślepienie,
któremu dajesz się ponieść.
2:13:14
Brakuje mu tego, co najważniejsze.
2:13:17
Czyli czego?
2:13:18
Zaufania, odpowiedzialności,
2:13:20
podejmowania świadomych decyzji...
2:13:22
i szanowania ich przez całe życie,
2:13:25
a przede wszystkim troski
o kochaną osobę.
2:13:28
Więc to jest miłość według
Williama Parrisha?
2:13:31
"Pomnóż to przez nieskończoność,
rozciągnij na wieczność...
2:13:34
"i będziesz miał pojęcie, o czym mówię."
2:13:37
-To moje słowa.
-A teraz moje.
2:13:41
Susan chce ze mną iść.
2:13:45
Kocha mnie.
2:13:46
Kocha cię?
2:13:48
A kto ty jesteś? Powiedziałeś jej?
2:13:51
-Nie.
-Wie, dokąd ma iść?
2:13:56
Susan zakochała się w tym biedaku,
2:13:59
którego ciało sobie wziąłeś i cała reszta
to był tylko ciąg dalszy.
2:14:03
Nie wiesz, czym jest miłość.
2:14:04
Susan nie wie, kim jesteś.
2:14:06
Zawarłeś umowę i złamałeś ją.
2:14:10
Bezwstydnie bałamucisz jej duszę.
2:14:13
-Nie podoba mi się to, co mówisz.
-Już mnie to nie obchodzi.
2:14:16
-Nie pozwolę ci ukraść mojej córki.
-Nie pozwolisz?
2:14:19
-Nie.
-Grozisz mi?
2:14:21
Jak najbardziej.
2:14:29
Kocham Susan,
od kiedy przyszła na świat.
2:14:32
Marzę, żeby znalazła mężczyznę,
który się na niej pozna,
2:14:36
który ją pokocha, będzie jej godny,
o mężczyżnie z tego świata,
2:14:40
który postanowi z nią przejść...
2:14:42
tę piękną drogę zwaną życiem.
2:14:44
Dosyć.
2:14:49
Wiem, czego chcę. Chcę Susan.
2:14:52
I będę ją miał, a ona mnie.
2:14:54
Tak właśnie będzie. Nic nie poradzisz.