1:14:01
W czasie wolnym
pomożesz przy koniach,
1:14:05
będziesz je myć,
czyścić boksy. Dasz radę?
1:14:08
- To nie jest pytanie, co?
- Nie.
1:14:42
Cześć, maluchy, co słychać?
1:14:44
Złapał gumę...
1:14:48
Nie wolno wam pływać w rzece.
1:14:51
Podniósł wóz,
1:14:54
ale nie zapomniał o blokadzie
1:14:56
i oberwał
1:14:58
w ten swój zakuty łeb.
1:15:03
- Ale nic mu nie jest?
- Skalp mu się przesunął.
1:15:06
Marzył o miejscu, gdzie
mógłby hodować konie,
1:15:09
żyć na własny rachunek.
1:15:12
Mój wnuczek Joe
nosi jego imię.
1:15:14
Usłyszał o Stockett.
1:15:17
Wsiadł na konia i pojechał,
a potem szedł i szedł
1:15:22
w jedną i w drugą stronę,
aż postanowił osiedlić się tutaj.
1:15:29
I tu wychowaliśmy
Franka i Tommy'ego.
1:15:35
- A gdzie jest pani dom?
- W Nowym Jorku.
1:15:42
Urodziłam się w Londynie,
1:15:45
wychowywałam się wszędzie.
Ojciec był dyplomatą.
1:15:49
- Wciąż się przenosiliśmy.
- Bardzo ważna osoba.
1:15:53
Był cudownym człowiekiem.
1:15:56
Zmarł, kiedy miałam 12 lat.
1:15:59
Nie mam swojego własnego
miejsca, takiego jak to.