1:09:01
- Dzień dobry, Truman.
- Kogo ja widzę.
1:09:03
-Czyż nie piękny poranek?
- Jak co dzień.
1:09:06
Postanowiliśmy wykupić tę polisę.
1:09:09
Niemożliwe?
To świetnie.
1:09:10
Zapraszam do biura,
podpiszemy umowę.
1:09:13
Za tydzień. Lepiej za tydzień.
1:09:16
- Np dobra, na razie.
- Do przyszłego tygodnia.
1:09:19
- Czekam z niecierpliwością.
- Jasne.
1:09:21
Tu nie chodzi o ubezpieczenie. Tylko o wielką niewiadomą.
1:09:25
Kiedy nastąpi śmierć?
Może za tydzień, miesiąc, rok?
1:09:31
A może dziś.
1:09:34
Plażowicz, opalający się w słońcu,
1:09:37
zadźgany prze czubek parasola
porwanego przez wiatr.
1:09:40
Przed tym nie da się zabezpieczyć.
1:09:44
Przepraszam.
1:09:46
Truman, poznaj Vivian.
Vivian, to jest Truman.
1:09:49
Będziecie sąsiadami.
1:09:55
Chcę tylko powiedzieć,
1:09:58
że życie jest kruche.
1:10:02
- Vivian, za biurko.
- Co powiedziałeś?.
1:10:04
Oh, przepraszam
1:10:07
Na prawdę? Świetnie.
1:10:10
Zapiszę dane.
1:10:28
Kamera nr 2.
Przełączcie na dwójkę.
1:10:33
Plan średni.
1:10:37
I szeroki.
1:10:47
Chciałem dzieciaka nuczyć..
Nieważne.
1:10:54
Co on robi w piwnicy?
1:10:56
Przeniósł się tam gdy
Meryl wyjechała.
1:10:59
Czemu mnie nie powiadomiono?