:14:01
Niepokoju? Co pan mówi?!
:14:03
To dość powszechne.
:14:04
Popatrz na mnie.
:14:06
Czy wyglądam na kogoś, kto panikuje?
:14:10
- Wyglądam na kogoś, kto panikuje?
- Nie ma się czego wstydzić.
:14:13
Gdzieś ty studiował, ośle?!
Miałem atak serca!
:14:17
EKG na to nie wskazuje.
:14:30
Jelly, posłuchaj.
Musisz coś dla mnie zrobić.
:14:33
Dobra.
:14:34
- Znajdź mi lekarza.
- Właśnie byliśmy u lekarza.
:14:37
Nie takiego. Kogoś od głowy.
:14:40
Zmienisz twarz, jak Sonny Black?
:14:42
Uważaj, on ma nos jak świnia.
:14:44
Nie chirurga. Wszystko
mam ci podawać na tacy?
:14:48
Tak jest szybciej.
:14:51
Lekarza, który zajmuje się
głową, czyli psychiatrę.
:14:56
Mówisz o kimś jak ten
jasnowidz z ESPN?
:15:00
Wiesz, o czym mówię.
:15:02
Niedawno wpadłem na takiego,
a właściwie on na mnie.
:15:06
Był dobry?
:15:08
Wyglądał na bystrego.
Mam wizytówkę.
:15:11
Wizytówka? Zajebiste osiągnięcie!
:15:19
Po co ci psychiatra?
:15:21
Potrzebuję go dla kumpla.
:15:23
Ma problemy. Ja podpytam
psychiatrę...
:15:25
i odpowiedzi przekażę kumplowi.
:15:27
Nigdy nie wiadomo.
Oby nikt się o tym nie dowiedział.
:15:31
Można by to źle zrozumieć.
:15:33
Rozumiesz?
:15:34
Nikt się nie dowie.
:15:36
- Mogę cię o coś spytać?
- Tak, śmiało.
:15:39
Ten kumpel...
:15:41
to ja?
:15:45
Tak, ty.
:15:49
Carl, zauważyłem, że zbyt łatwo
przyjmujesz pewne rzeczy.
:15:52
Masz rację. Tak właśnie robię.
:15:56
Widzisz, znów to zrobiłeś.
:15:58
Zasugerowałem coś, a ty
od razu się zgodziłeś.