:28:00
Osiem razy to nie katastrofa.
:28:02
Może nie dla ciebie.
:28:05
Jak mi nie staje, nie
czuję się mężczyzną.
:28:08
W moim świecie,
mam do czynienia ze zwierzakami.
:28:10
Tobie mogą wydawać się głupi...
:28:13
ale te zwierzaki doskonale
wyczuwają każdą słabość.
:28:16
Mam 2 tygodnie...
:28:18
żeby nabrać sił.
Inaczej mnie pożrą.
:28:20
Co będzie za 2 tygodnie?
:28:22
Lepiej, żebyś nie wiedział.
:28:24
Nie powinienem wiedzieć?
Wielka mi pomoc.
:28:27
Powinien mi pan powiedzieć.
Chcę wiedzieć.
:28:29
Na tym to polega. Nie, to na nic!
:28:32
Po pierwsze, w 2 tygodnie
nic nie można zrobić.
:28:35
Mam z pana zrobić
szczęśliwego gangstera?
:28:38
Wczoraj w telewizji
widziałem reklamę.
:28:41
Dziecko ze szczeniakami.
:28:43
Płakałem 45 minut.
:28:45
Doróbcie mi cycki! Jestem babą!
:28:47
Nie mogę pomóc.
:28:48
Odpychasz mnie?
:28:50
Moja terapia rodzinna
dotyczy innej rodziny.
:28:54
Ty szmaciarzu! Odpycha mnie
szmaciarz z takiego zadupia?!
:28:58
By słuchać narzekań
gospodyń domowych...
:29:01
że nikt ich już nie posuwa?!
:29:03
Wychodzę.
:29:04
Widzisz?!
:29:06
Właśnie o tym mówię.
:29:07
Jestem trupem.
:29:11
Uważasz się za lekarza?
Powinieneś się wstydzić!
:29:16
Prawdziwy lekarz nie odwraca
się od cierpiącego człowieka!
:29:21
Nie wyleczyłbyś nawet ameby, ty
gruboskórny fiucie!
:29:29
Matko Boska, daj mi
siłę to przetrwać.
:29:32
Bo ten pieprzony skurwiel...
:29:34
nie chce mi pomóc.
:29:37
W kółko płaczę. Nie wiem,
co to ma znaczyć.
:29:41
Niech będzie.
:29:45
Proszę usiąść.
:29:49
Niech pan siada.
:29:55
Na czym polegał problem z żoną?
:29:57
To nie była moja żona,
tylko dziewczyna.