:43:00
Ludzie przybyli zewsząd,
aby zobaczyć króla.
:43:02
On pobłogosławił wszystkie siewy
i zaczął padać deszcz.
:43:06
Myślałam, że jest bogiem.
:43:10
A teraz?
:43:14
Jest też i człowiekiem.
:43:19
Czuję, że mam szczęście,
że nas zaproszono.
:43:23
Nie można ujrzeć piękności Syjamu,
mieszkając w Bangkoku, mem.
:43:28
Góry są tak zielone, a niebo bardziej
niebieskie nawet od twoich oczu.
:43:35
Muszę znależć Louisa.
:43:37
Louis!
:43:49
- Czy mogę prosić o przysługę, mem?
- Ależ naturalnie.
:43:54
Aby przesłać to.
:43:57
Chcę, żeby rodzina wiedziała,
jak jestem szczęśliwa tu z królem.
:44:02
Powiem Moonshee,
żeby natychmiast znalazł posłańca.
:44:06
Mem...
:44:08
Czy mogę o coś zapytać?
:44:10
Tak.
:44:12
Jak umarł mąż?
:44:16
W moich ramionach, właściwie.
:44:22
A jak mem przetrwała?
:44:27
Tak jak i ty przetrwasz.
:44:29
Jeden straszny dzień po dniu.
:44:43
Mem sha, Louis mi dokucza.
:44:46
Mówi, że w Anglii zimno spada
z niebajak malutkie piórka.
:44:50
Dlaczego miałbym kłamać o śniegu?
:44:52
Błagam, mem, jest za gorąco.
Może trochę zrobić?
:44:56
To, że tata może sprawić, żeby padało,
nie znaczy, że ja mogę przywołać śnieg.