:10:03
- To piękne.
- A jacy są chłopcy?
:10:11
Cecile...
Czy to wszystko, o czym myślisz?
:10:18
Wybacz jej. Nigdy jeszcze nie była
w koedukacyjnej szkole.
:10:26
To zrozumiała ciekawość. Studenci
w Manchester są z reguły porządni.
:10:33
Chociaż zdarzają się wyjątki.
:10:37
Na przykład twój kuzyn Sebastian.
To, co zrobił tej pielęgniarce...
:10:45
Podobno dochodzi już do siebie.
:10:50
Miło panią znowu widzieć.
:10:55
- Pamięta pan moją córkę Cecile?
- Jaka piękna koszulka.
:11:03
To pamiątka z podróży do Australii.
:11:07
Tak? Widać od razu, że to kraj
mlekiem i miodem płynący.
:11:13
Co takiego?
:11:18
- Przepraszam...
- Dziękuję za pomoc.
:11:23
- Zadzwonię w sprawie życiorysu.
- Dobrze. Dziękuję.
:11:30
Było nam bardzo miło.
:11:33
Chodźmy. Trzymaj nogi razem,
to nie jest Jamajka.
:11:43
Nie wiedziałem, że to
Dzień Dupka.
:11:47
Mam zamiar wziąć to
biedactwo pod moje skrzydła.
:11:56
Rodzice się meldowali.
:11:58
Jak się podoba Bali
twojej puszczalskiej matce?