:26:00
i ponieważ jesteśmy małżeń stwem...
:26:02
i ponieważ nigdy bym cię
nie okłamał...
:26:07
ani nie skrzywdził.
:26:16
A więc mówisz mi...
:26:19
że nie przerżnąłbyś modelek...
:26:23
wyłącznie z troski o mnie...
:26:25
chociaż tak naprawdę
może byś i chciał.
:26:29
Uspokój się.
:26:32
Ta trawa wyzwala w tobie agresję.
:26:34
Nie! To nie trawa. To ty!
:26:38
Czemu nie odpowiesz mi wprost?!
:26:40
Myślałem, że to robię.
:26:43
Nie wiem, o co się teraz kłócimy.
:26:46
Ja się nie kłócę.
:26:49
Usiłuję tylko wybadać
co tobą powoduje.
:26:54
Co mną powoduje?
:27:00
Przypuśćmy, że jakaś
olśniewająco piękna kobieta...
:27:05
stoi nago w twoim gabinecie...
:27:09
a ty obmacujesz jej
pieprzone cycki.
:27:12
Chcę wiedzieć...
:27:13
Chcę wiedzieć, co naprawdę myślisz,
kiedy je ściskasz.
:27:19
Alice, tak się składa,
że jestem lekarzem.
:27:23
Traktuję to bezosobowo.
:27:25
I jest przy tym pielęgniarka.
:27:30
Macając cycki, dopuszczasz
do głosu tylko profesjonalizm?
:27:34
Właśnie.
:27:36
Badając pacjentkę,
nie myślę o seksie.
:27:41
Myślisz, że podczas
miętoszenia cycuszków...
:27:45
pacjentka nie fantazjuje...
:27:48
jak też może wyglądać
fiutek przystojnego doktorka?
:27:54
Zapewniam cię, że seks
to ostatnia rzecz...
:27:58
o jakiej myśli pieprzona
hipotetyczna pacjentka!