1:38:00
O piątej?
1:38:03
Wczesna pora, prawda?
1:38:05
Tak, nieco wczesna.
1:38:12
Czy zauważył pan coś...
1:38:15
sam nie wiem...
1:38:17
coś niezwykłego
w jego zachowaniu?
1:38:21
Niezwykłego?
1:38:24
Pan jest z policji?
1:38:28
Nie, to mój stary znajomy.
1:38:29
Naprawdę?
1:38:31
Jestem lekarzem.
1:38:36
- Cóż, Bill...
- Tak.
1:38:42
Zabawne, że o to pytasz, Bill...
1:38:45
bo faktycznie
wyjazd pana Nightingale'a...
1:38:48
był trochę niezwykły.
1:38:51
Naprawdę? Dlaczego?
1:39:01
Wrócił nad ranem, około 4:30...
1:39:06
z dwoma facetami.
1:39:09
Wielkie chłopiska.
1:39:11
Bardzo dobrze ubrani,
elokwentni...
1:39:14
ale widać było, że lepiej
z nimi nie zadzierać...
1:39:18
jeśli wiesz co mam na myśli.
1:39:23
Tak czy inaczej...
1:39:25
zauważyłem, że pan Nightingale
ma siniec na policzku...
1:39:30
i szczerze mówiąc,
wyglądał na wystraszonego.
1:39:36
Wystraszonego?
1:39:40
Powiedział, że wyjeżdża...
1:39:41
i poszedł do pokoju z jednym
z mężczyzn.
1:39:45
Drugi uregulował
wszystkie należności.
1:39:50
Kiedy wrócili, pan Nightingale
usiłował podać mi kopertę...
1:39:54
ale mu ją odebrali...
1:39:56
i powiedzieli,
że po korespondencję...
1:39:59
zgłosi się ktoś upoważniony.