2:09:01
a co dopiero dostać się za bramę.
2:09:08
Ale przypomniało mi się, jak gadałeś
z tym kutafonem od fortepianu...
2:09:13
Nickiem jak mu tam.
2:09:17
Reszty łatwo było się domyślić.
2:09:24
To nie była wina Nicka...
2:09:28
tylko moja.
2:09:30
Oczywiście, że Nicka.
2:09:32
Wspomniał ci o tym,
inaczej nic by się nie stało.
2:09:36
Sam im poleciłem tego pedałka...
2:09:38
a on zrobił ze mnie idiotę.
2:09:48
Co mogę powiedzieć...
2:09:56
Nie miałem...
2:09:59
pojęcia...
2:10:02
że jesteś w to zamieszany...
w jakikolwiek sposób.
2:10:08
Wiem o tym, Bill.
2:10:11
Ale wiem też to...
2:10:14
że byłeś rano
w hotelu Nicka...
2:10:17
i gadałeś z recepcjonistą.
2:10:20
Skąd o tym wiesz?
2:10:24
Kazałem cię śledzić.
2:10:31
Kazałeś mnie śledzić?
2:10:35
No dobra, wybacz.
2:10:38
Muszę cię przeprosić.
2:10:40
Ale to dla twojego dobra.
2:10:43
Wiem, co mówił recepcjonista.
Ale oni tylko...
2:10:47
wysłali Nicka do Seattle.
2:10:50
Pewnie teraz
cieszy się rodziną...
2:10:54
posuwa panią Nickową.
2:10:57
Miał na twarzy siniec.