:08:04
Nie było tam ciebie.
:08:09
- I co dalej?
- Nic. Nie było tam nawet budki telefonicznej.
:08:13
Nie mogłem nawet zadzwonić po taksówkę,
więc poszedłem na stację metra.
:08:17
W wagonie był ten bezdomny...
:08:21
Z jakiegoś powodu się przewrócił,
i nagle pojawili się gliniarze.
:08:25
Zmyłem się, jak zwykle...
stary nawyk.
:08:44
- Torba!
- Torba.
:09:26
Torba!
:09:28
Jestem pieprzonym amatorem!
Dupek!
:09:33
To mogło się przytrafić tylko mnie!
Gdybyś po mnie przyjechała
to by się nie wydarzyło.
:09:39
Zawsze byłaś na czas!
:09:42
- Nie zadzwoniłeś na następną stację?
- Jasne, że tak.
:09:46
Ale już było za późno.
Pieprzonej torby już nie było.
:09:50
I wiem kto ją ma. Ten bezdomny!
Ten dziwak z reklamówkami!
:09:53
Leci pewnie teraz na Florydę
lub Hawaje...
:09:57
lub do Kanady, czy Hong Kongu
albo na Bermudy czy gdziekolwiek indziej.