:50:01
"Gwarantuję, że będą
trudne chwile. Gwarantuję...
:50:05
że kiedyś oboje lub jedno z nas
będzie chciało odejść.
:50:10
Ale gwarantuję też, że jeśli
nie poproszę cię o rękę,
:50:13
będę tego żałował
do końca życia,
:50:17
ponieważ w głębi serca wiem,
:50:21
że jesteś dla mnie stworzona".
:50:27
Ładnie.
:50:31
Ale wolałabym
zobaczyć to na tablicy.
:50:36
Powiedziałeś tak żonie,
gdy prosiłeś ją o rękę?
:50:40
Z daleka widać,
że jesteś rozwiedziony.
:50:45
Pracuję nad sobą.
:50:47
Powiedziałeś jej to?
:50:51
Chyba byłem bardziej elokwentny.
:50:54
"Może ty i ja byśmy... wiesz co.
Co ty na to?"
:51:02
To dopiero romantyczne.
:51:05
I po takich oświadczynach nie
znalazłeś wiecznego szczęścia?
:51:09
- Co poszło nie tak?
- Nie wiem.
:51:13
- Nie wiesz?
- Nie.
:51:17
Może powinieneś ją o to
zapytać.
:51:30
Mimo wszystko,
nigdy nie byłam mężatką,
:51:33
i należy mi się biała suknia.
:51:40
- Pani Whittenmeyer?.
- Dokąd idziesz?
:51:44
Cześć, Maggie. Wybacz jej.
Dzieci boją się ciebie,
:51:48
od kiedy przewróciłaś
tego małego chłopca.
:51:51
To nie tak.
Potknął się o swoje sznurówki.
:51:55
Przyszłaś po suknię?
Zaraz ją przyniosę.