:09:19
Nicky, kochanie.
Nic, podejdź tutaj.
:09:21
No chodź.
Chodź.
:09:24
To jest mama Boba, Grace.
A to jest Nic.
:09:28
- Witaj, Grace.
- To jest chłopak naszej Susan, wiesz?
:09:31
- To jest Arthur to jego ojciec.
- Witam, Bob. Miło cię poznać.
:09:34
Miły chłopak.
:09:36
Z czego się utrzymujesz, Bob?
:09:39
- On ma na imię Nic.
- O, przepraszam.
:09:41
- Nick przez ''N.''
- Przez ''N''?
:09:45
Bob, z czego się utrzymujesz?
:09:47
Z niczego.
:09:50
-Gra na gitarze. Piosenki Boba Dylana.
-Tak się składa.
:09:54
- Pomożesz nam przy zmywaniu?
- Właśnie szukam Susan.
:09:56
Nie. Zostań i nam pomóż. Spójrzcie na niego.
Spójrzcie na to!
:10:00
Hej, June, chodź tutaj.
Pogłaszcz go.
:10:08
Spójrz jaki gładki!
Zacząłeś już się golić, synu?
:10:12
Tak.
:10:16
Hej, przepraszam, kochanie.
:10:18
- Wezmę sobie jeszcze trochę.
- Susan.
:10:21
- Co z nią?
- Gdzie ona jest?
:10:22
Poszła do łóżka bo
za dużo wypiła...
:10:25
z którego to powodu,
wezmę sobie jeszcze sherry.
:10:28
Powiedziałam, ''Jeśli ci niedobrze--'' bo
wyglądała jakby miała zwymiotować...
:10:31
na nowy dywan,
''to natrę twój nochal w to.''
:10:34
Więc wysłałam ją do łóżka żeby
się przespała. Dobrze?
:10:39
Więc jeśli jest--
:10:40
Grace, daj sobie spokój.
:10:44
- Więc jeśli śpi, to pozwól jej spać.
- Tak zrobię. Dzięki.
:10:47
Dobrej nocy.
:10:52
Zabiłby mnie za to.
Spójrz, no spójrz.
:10:55
Widziałaś jak on chodzi?
Pewnie ćwiczył to przed lustrem.