:02:09
Młot pneumatyczny?
:02:11
W sobotę?
Należałoby takiego wykastrować.
:02:17
Sobota.
:02:20
Boże, sobota. Wstawaj!
:02:24
Wstawaj!
:02:29
Moja siostra mnie zabije.
:02:32
O Boże. Co robiliśmy wczoraj wieczorem?
:02:34
To co zwykle.
:02:36
Zbieraliśmy pieniądze
na biedne dzieci na parafialnym odpuście.
:02:40
Pastor dodał chyba do lemoniady
czegoś mocniejszego.
:02:43
Już jesteśmy spóźnieni!
:02:46
Co ja powiem mojej siostrze?
:02:48
To twoje czy moje?
:02:52
O Boże? Jak to się stało?
- Nie mam pojęcia.
:02:55
Tak się wytłumaczę.
Spóźniłam się, bo zapaliły mi się piersi.
:02:59
Szybko!
:03:07
Złap taksówkę! Taxi!
:03:09
- Taxi!
- Tam! Zatrzymaj ją.
:03:13
Może pan jechać trochę szybciej?
:03:18
Ale tak, byśmy przeżyli, dobrze?
:03:21
W tym przypadku to bardzo ważne,
byśmy przeżyli.
:03:26
Wszystko dobrze, kochanie?
:03:28
Wszystko mi jedno.
:03:30
O to przecież chodzi, prawda?
:03:31
By było wszystko jedno.
:03:38
Smakuje jak wiśniówka. To miłe.
:03:43
Bogu dziękować za wagony restauracyjne.
:03:55
Spóźniłaś się!
:03:57
Jasper, to jest...
:03:59
druhna, umalowana i ubrana.