:40:08
- Co to kurna jest
- Kate, Paul Bunan.
Paul, Kate.
:40:11
- Kate?
- Dolej benzyny
- I?
- I ona mnie potrąciła
:40:16
Swoim autem
Tak dobrze potrąciła cię
:40:19
Ale po co ją tu przywiozłeś?
- 1, może jeszcze wybrać,
- 2, jestem ranny...
:40:24
...3, cierpi na nerwicę
- Słyszę was.
:40:28
Próbowałem uciec, ale nie chciała się zatrzymać.
:40:31
Nie wyskoczę z pędzącego auta, Joe.
:40:34
Słyszysz? Widzę podwójnie.
Co miałem robić?
:40:54
- Lewe oko masz ciemniejsze.
:40:57
Nikt tego wcześniej nie zauważył.
:40:59
- Jestem Joe.
- Ja jestem Kate.
:41:06
- Co ci się stało z zębem?
- Dlaczego nie pojedziesz do siebie?
:41:09
- Obiecaj, że nas nigdy nie widziałaś
i wyślij nam kartkę z szalonego miejsca.
:41:12
- Mogę tu zostać?
:41:16
- Nie mam dokąd pójść
Choć na jedną noc. Proszę...
:41:20
- Myślę że nie jest to możliwe.
:41:23
- W żadnym wypadku to nie jest możliwe.
:41:26
Nie wrócę... po prostu nie mogę.
:41:30
Mogę pójść na policję...
:41:33
Nic mi nie przeszkodzi,
żebym powiedziała gdzie się ukrywacie.
:41:36
Przed czym się ukrywacie.
Możecie mi to powiedzieć, jestem bardzo dyskretna.
:41:40
- Choć, Joe.
- Co?
:41:45
- To jest najgorszy pomysł wśród
najgorszych pomysłów
:41:48
Pójdzie na policję
:41:52
Zastrzel ją! Ciało zakop w lesie!
- Co jestem niewidzialna?
:41:55
- Mówi że nie ma dokąd pójść.
- To nie nasz problem.
- Teraz, kiedy ją tu przyprowadziłeś to już nasz!
:41:59
- Potrzebowałem czymś dojechać.
Byłem rozgnieciony na asfalcie.