:34:08
Mocniej nie potrafisz?
:34:11
Walnij mnie z całej siły.
:34:28
- Mówię panu, był jak nawiedzony.
- Theo, widziałaś to zwierzę?
:34:33
Nie.
Słyszałam tylko zamieszanie,
:34:36
ale gdy weszłam,
było już zdaje się po wszystkim.
:34:40
Myśli pan,
że sama to sobie zrobiłam?
:34:43
Chcę tylko podkreślić,
że koty strzegą swego terytorium.
:34:47
Możliwe, że cię zaatakował, co
nie znaczy, że był nawiedzony.
:34:53
Może powinnyście spać razem?
:34:57
Co pan sugeruje, profesorze?
:34:59
Mówię tylko, że jeśli ten kot
rzeczywiście zaatakował,
:35:03
może powstrzymałoby go przed
powrotem, gdybyście były...
:35:07
Razem.
:35:09
Przecież jesteście w college'u.
Czas, byście poeksperymentowały.
:35:13
Widać, że nie możemy
liczyć na pomoc.
:35:16
Przeciwnie.
Byłbym zachwycony mogąc pomóc.
:35:19
No, Cindy, utulę cię do snu.
:35:21
Dobry pomysł. Nie zapomnijcie
pocałować się na dobranoc.
:35:25
W tym domu coś się dzieje,
profesorze.
:35:28
Nie jestem wariatką!
:35:32
Raz... dwa... trzy...