1:11:15
Dalej. Ja prowadzę.
1:11:19
Więc, jak mniemam, nie próbowałeś
jej jeszcze zwerbować.
1:11:23
Jak dotąd, masz rację.
1:11:26
Wydawała się bardzo przyjacielska.
1:11:28
- Myślałem, że się na nią rzucę.
- Nie, nie rób tego.
1:11:32
To przyszedłeś mi powiedzieć?
Odwal się od niej?
1:11:35
Przyszedłem powiedzieć,
że mam dosyć.
1:11:37
Chcę się wycofać.
1:11:38
Nie sądzę. Wziąłęś pieniądze,
chcę czegoś w zamian.
1:11:43
Te dokumenty.
1:11:45
Te, które sfotografowałeś.
Czytałeś je?
1:11:47
- Nie miałem czasu, Andy.
- Schemat posiadłości dla włamywaczy.
1:11:51
Kontrakt na koparki.
Analiza wody. Bzdety.
1:11:54
Czas coś dostarczyć.
Mam dosyć Twoich bzdur.
1:11:57
Nie mogę dalej!
1:11:59
Chcesz, żebym powiedział Luisie...
1:12:01
...o Harrym skazańcu?
1:12:07
Powiesz mi, czego chcesz?
1:12:10
Chodź tu.
1:12:11
Ruszaj się.
Nie bądź taki nadęty.
1:12:15
Jeśli Kanał jest sprzedawany
z polecenia prezydenta...
1:12:20
...jaka jest cena? Kto jest kupcem?
Kiedy podpisują kontrakt?
1:12:24
Ile ma z tego Delgado i spółka?
1:12:28
- Zgoda.
- Nie słyszałem.
1:12:30
- Zgoda.
- Na tym dobijemy targu.
1:12:32
Abraxas, cicha opozycja.
Mają zamiar działać?
1:12:36
- Co w tym przypadku oznacza działanie?
- Strzelaniny.
1:12:40
Wzrost proletariackiej świadomości.
1:12:42
Bomby w bankach,
odstrzał kilku milionerów.
1:12:45
- Nie, nie Mickie, nie Marta.
- To co oni, kurwa, robią?
1:12:49
Dla kogo kupuja broń?
Co z nią zrobią?
1:12:53
Będzie trzeba zrobić więcej,
niż tylko nosić białe koszule...
1:12:56
...i dać się zatłuc Dingbatom!
1:12:59
- Dalej.
- Muszę wyjść.