:24:02
Bardzo by nam by³o mi³o jak
bycie mogli zostaæ z nami,
:24:05
ale mamy niespodziewanego gocia.
:24:08
Jego ojciec zawsze
mia³ dla nas pokój.
:24:10
To ty id do diab³a!
:24:12
- Ju¿ mnie nie zobaczysz!
- I dziêki Bogu!
:24:13
- Wypierdalaj st¹d, ty kurwo!
- Wal siê!
:24:15
Ty pieprzona dziwko!
Wypierdalaj st¹d!
:24:18
- Pierdol siê!
- Dobrze, wracaj do tego swojego rynsztoka!
:24:21
- Ty wrzodzie na dupie!
- Pierdol siê!
:24:25
Jak leci?
:24:27
Hej, co tam?
:24:31
Paul?
Paul, co ty robisz?
:24:33
Czeæ doktorku.
Szukam czego do jedzenia.
:24:36
Tylko to masz?
:24:37
Po pieprzeniu lubiê mieæ
boczek pod rêk¹.
:24:41
Ty chyba nie, mam nadziejê?
:24:43
Paul...on jest nowy w miecie.
:24:45
Wiêc chodmy do biura,
porozmawiamy sobie.
:24:47
Pójdziemy do biura,
a potem dam ci du¿o jedzenia.
:24:53
O co chodzi z twoj¹ rodzin¹?
Chyba trochê przesadzaj¹?
:24:56
Tak wiem, ty jedynie
pojawi³e siê nago w jadalni.
:24:58
Tak, ale...
:25:00
...jak kto im pokazuje co, czego nie
widzieli juz od dawna, to dobrze dla nich.
:25:03
- To dobrze dla nich?
- Tak.
:25:04
Jak ju¿ ocuc¹ moj¹ ciociê,
to mo¿e j¹ o to zapytasz?a
:25:08
Siadaj.
:25:14
Wiêc...Paul...
:25:17
...czy móg³by...
:25:20
Mylê, ¿e widzielimy ju¿ wystarczaj¹co
du¿o jak na jeden dzieñ.
:25:22
Dziêkujê.
Wiêc...co zamierzasz zrobiæ Paul?
:25:26
Przede wszystkim postaram siê dowiedzieæ
kto stara siê mnie zabiæ. Jestem celem.
:25:29
Mog¹ strzelaæ przez to okno za mn¹
i odstrzeliæ mi kurwa g³owê.
:25:32
I co wtedy?
Dlatego muszê siê z tym uporaæ.
:25:34
Tak, to jest priorytet,
rozumiem...
:25:38
Ale ja mówiê o pracy.
Myla³e o tym?
:25:45
Tak podobaj¹ mi siê ci kolesie
z baseballami, to takie energiczne.
:25:47
Wiêc sport?
Co zwi¹zanego ze sportem.
:25:49
Sprawdzê czy czego nie ma,
ale nie dajê ci nadziei na wiele.
:25:52
Wiêc kim ty jeste?
:25:56
- Kim ja jestem?
- No dobra...
:25:57
Czym ty jeste?