:55:00
Jesteś dobrym przyjacielem, Paul.
:55:01
I w sumie to nigdy bym nie nalegała na
to, ale o wiele lepiej bym się czuła
:55:04
gdybyś wziął Eddie'ego i paru moich
chłopców, no wiesz, żeby ci pomogli.
:55:08
Eddie'ego "Co tam"?
:55:10
Chyba sobie jaja robisz?
:55:12
Daj spokój, Pat.
Chyba sobie jaja robisz.
:55:14
Dlaczego musisz tak
wszystko utrudniać?
:55:16
- Daj spokój, on jest dobrym człowiekiem.
- To pierdolony kutas.
:55:19
O czym my w ogóle mówimy?
Co ja mam z nim zrobić?
:55:21
Wiem, że on może zrobił złe wrażenie,
ale czuje się źle z tego powodu.
:55:23
On jest młody, wiesz,
musi się jeszcze wiele nauczyć.
:55:24
To go wyślij do szkoły.
Tu mam poważną sprawę.
:55:26
Sprawdź go tylko. Pogadaj
z Frankie Bush'em, pogadaj z Jack'iem.
:55:26
Oni z nim pracowali,
możesz im zaufać.
:55:27
Proszę Paul, proszę.
Dla mnie.
:55:29
Dobra, ale wylatuje jak się tylko
wychyli. I ma trzymać gębę na kłódkę
:55:31
- Załatwione.
- Jak to pierdoli, to jest martwy.
:55:33
Dobrze, w porządku.
:55:35
Bardzo jestem ci wdzięczna.
:55:37
O Boże, cięcie, o Boże...
:55:41
Posłuchaj...kochanie...
:55:44
Po pierwsze nie kręcimy
sceny z dziwką aż do jutra.
:55:48
A te włosy? Proszę...
:55:49
Co to ma być?
To jak...
:55:51
Raoul, Raoul!
:55:54
To jest moja znajoma.
:55:56
Patty...to jest Patty-Lo.
A to jest Raoul.
:55:59
Patty-Lo...
:56:04
...Lopresti?
:56:06
Tak bardzo, bardzo, bardzo mi przykro.
:56:09
Jak śmiałeś mnie nie poinformować,
że pani Lopresti jest dziś na planie?
:56:12
Jesteś zwolniony!
:56:14
Wynoś się!
:56:17
Proszę...życzę miłej wizyty.
:56:21
I jeśli jest coś,
co mógłbym zrobić...
:56:24
Idź się pierdol.
:56:26
Natychmiast.
Na...tychmiast.
:56:31
On jest z teatru.
:56:41
- Mam iść z panem, panie Ragazzi?
- Nie, podjedź autem i zaczekaj na mnie.