:07:01
Ale najważniejsze jest,
żeby był pan świadomy swoich potrzeb.
:07:04
Dobrze, spójrzmy teraz na polisy.
:07:06
Żadna nie będzie pan kosztowała
więcej niż 15 dolarów miesięcznie.
:07:09
Dokładnie.
:07:29
Ellen, zadzwoń do sądu
i powiedz, że się spóźnię.
:07:31
Wiesz co? Albo zadzwoń
do pokoju sędziowskiego i powiedz,
:07:34
że ja dzwoniłem, żeby powiadomić,
że się spóźnię, dobrze?
:07:36
Wysoki Sądzie,
reprezentuję dziś samego siebie,
:07:40
bo chcę, aby Sąd
wyczuł szczerość w moim głosie.
:07:44
Chłopcy potrzebują ojca.
:07:46
Chłopcy potrzebują ojca.
:08:12
- Jest pan cały?
- Tak. A pan?
:08:14
Tak.
:08:16
Ma pan kartę ubezpieczeniową?
:08:18
Tak, pewnie.
:08:29
- Wszyscy w Sądzie cię szukają.
- Miałem wypadek.
:08:32
- O nie, nic ci nie jest?
- Tak, w porządku.
:08:34
- Jesteś pewien?
- Nic mi nie jest. To nic poważnego.
:08:35
- Nic poważnego?
- Kto to był?
:08:37
- To? Nikt.
- To może nie być poważne dla pana...
:08:39
- Może zadzwonię po pana Delano?
- Nie, nie rób tego!
:08:41
- Zrobię to co będę musiał.
- Przepraszam, nie mówiłem do pana.
:08:43
Muszę to przeprowadzić poprawnie,
Wie pan o co mi chodzi?
:08:45
- Tak. Zaczekaj chwilkę.
- Proszę mi podać numer ubezpieczeniowy.
:08:48
Czy mógłby pan...
poczekać, poczekać... chwilkę?
:08:50
- Co mam zrobić?
- Zadzwoń do Sądu i powiedz, że już jadę.
:08:53
Dobrze? Powiedz im,
że jestem już nie daleko.
:08:56
- Dobrze. Dziękuję.
- To zajmie tylko 5 minut.
:08:58
Słuchaj pan, ja już
musiałem być gdzieś pięć minut temu.
:08:59
Wie pan naprawdę powinien pan
trzymać takie rzeczy w aucie,