:25:01
- Tyler Cohen.
- Jak leci Tyler?
:25:03
- No to kto pierwszy?
- Panna Windsor.
:25:05
Sarah Windsor, zaczynajmy więc.
:25:08
Proszę usiąść.
:25:10
Więc kim pani jest?
:25:12
- Sarah Windsor.
- Nie chodziło mi o imię.
:25:15
Miałem na myśli, kim pani jest?
Co pani do tej pory robiła?
:25:17
Dlaczego chce pani zostać prawnikiem?
I dlaczego właśnie u nas?
:25:19
No cóż, ja...
:25:21
Skończyłam St. Pauls, potem wzięłam
kursy przygotowawcze na Yale,
:25:24
a teraz kończę na Yale wydział prawa,
:25:26
Zeszłego lata miałam praktyki w
Sądzie Najwyższym Stanu Kalifornia.
:25:30
Mój wybór padł właśnie na prawo gdyż,
:25:32
- mój tato był prokuratorem w San Francisco.
- Doprawdy?
:25:35
Od dziecka prawo i polityka leżały
w kręgu moich zainteresowań,
:25:39
Specjalizowałam się na studiach w ekonomii.
:25:42
A ta firma jest szczególnie mocna
jeśli chodzi o publiczne prawo finansowe,
:25:45
a jest to dziedzina którą...
żywię głęboką nadzieję...
:25:49
zgłębić...
chociaż, muszę się panu przyznać,
:25:54
bardzo bym chciała popracować charytatywnie...
:25:56
Wiem jak bardzo ta firma
popiera prace charytatywne.
:25:59
I z lubością chciałabym pomagać
biednym zagrożonym karą śmierci.
:26:09
Dlaczego ja mu po prostu nie dałem
mojej karty ubezpieczeniowej?
:26:11
Słucham?
:26:13
Przepraszam to nie do...
:26:15
To nie pani wina,
to moja wina.
:26:17
Przepraszam, Gavin,
właśnie odebrałam bardzo dziwny fax,
:26:21
- i myślę, że powinieneś na to spojrzeć.
- Dobra.
:26:25
Wiesz co to znaczy?
:26:35
Michelle, muszę z tobą porozmawiać.
:26:38
Michelle!
:26:40
Co do diabła?
:26:42
WIĘCEJ SZCZĘŚCIA NASTĘPNYM RAZEM.
- Chodzi o te akta. On je ma.
:26:51
Pomóż mi.