1:11:01
...ale panie Cabot,
chcę tylko, żeby mi pan pomógł...
1:11:04
- 77 dolarów.
- Proszę pana, żeby...
1:11:06
...żeby pan pomógł mi pomóc Doyle'owi.
1:11:09
- On tego potrzebuje
- Pan nie rozumie, on dziś przeszedł najgorszy dzień swojego życia.
1:11:11
On miał ten problem z kredytem,
ale to nie była jego wina.
1:11:13
To było spowodowane przez...
...kogoś kto włamał się do jego danych, słyszałem.
1:11:17
Jak moglibyśmy to teraz wszystko wyprostować?
1:11:19
Co mógłbym zrobić?
1:11:21
Nic.
1:11:29
Dobra.
1:11:31
Panie Cabot.
1:11:36
Spróbujmy zabrać się do tego inaczej.
1:11:38
Powiedzmy, że chodzi o zupełnie inną osobę.
1:11:40
Nie zna pan tej osoby.
1:11:42
I on ma jakieś problemy z kredytem,
które są jego winą.
1:11:45
I jeszcze inny facet,
też go pan nie zna,
1:11:47
chce pomóc temu pierwszemu.
1:11:48
To co on ma zrobić,
1:11:50
żeby ma pomóc temu drugiemu
dostać pożyczkę?
1:11:52
Ron, na weź...
co ma poręczyć? No co?
1:11:56
Proszę, czy możesz mi powiedzieć co mam zrobić?
1:11:58
Pytam cię co mam zrobić żeby to załatwić?
1:12:01
Dobrze wiesz, że to nie ma nic
wspólnego z tobą
1:12:04
To przez tego kolesia,
on mnie już dręczy cały dzień.
1:12:06
To ten, z którym walczyłeś?
1:12:08
- Tak.
- Walczysz z kimś kto cię uderzył samochodem,
1:12:10
i ty spędziłeś cały dzień
na jakiejś walce z nim,
1:12:12
i on poszedł do szkoły
po to żeby cię tak urządzić?
1:12:15
- Wierzysz mi?
- Tak.
1:12:17
Dzięki ci Boże. Ten facet,
ten prawnik, Gavin Banek,
1:12:20
Doyle, Doyle przestań!
1:12:22
Nic mnie to nie obchodzi!
1:12:24
Bo widzisz, wszystkie ta małe dramaty,
jakie ci się cały czas zdarzają,
1:12:26
to są tego rodzaju rzeczy, które
zawsze przytrafiają się właśnie tobie,
1:12:28
a nigdy nie przytrafiają się mi,
1:12:30
o ile tylko jestem poza twoim
polem przyciągania grawitacyjnego.
1:12:32
Zwariowałeś tak jak zawsze wariujesz
i jak zawsze będziesz wariował.
1:12:35
Pijany czy trzeźwy
to nie ma znaczenia, Doyle.
1:12:36
To po prostu jesteś ty.
1:12:38
Osoba może być kochająca...
1:12:40
i osoba może być szalona,
w tym samym czasie, w porządku,
1:12:42
Dobra, takie życie,
ale to już nie jest teraz tylko moje życie.
1:12:45
Albo twoje.
To jest życie dwójki dzieci.
1:12:48
A ja... muszę ochraniać tę dwójkę dzieci,
1:12:51
Czy to jakieś nieporozumienie?
1:12:53
Czy tak? Czy tak Doyle?
Czy to jest wina tego faceta?
1:12:58
Przynajmniej pozwól mi się z nimi pożegnać.