1:12:01
Dobrze wiesz, że to nie ma nic
wspólnego z tobą
1:12:04
To przez tego kolesia,
on mnie już dręczy cały dzień.
1:12:06
To ten, z którym walczyłeś?
1:12:08
- Tak.
- Walczysz z kimś kto cię uderzył samochodem,
1:12:10
i ty spędziłeś cały dzień
na jakiejś walce z nim,
1:12:12
i on poszedł do szkoły
po to żeby cię tak urządzić?
1:12:15
- Wierzysz mi?
- Tak.
1:12:17
Dzięki ci Boże. Ten facet,
ten prawnik, Gavin Banek,
1:12:20
Doyle, Doyle przestań!
1:12:22
Nic mnie to nie obchodzi!
1:12:24
Bo widzisz, wszystkie ta małe dramaty,
jakie ci się cały czas zdarzają,
1:12:26
to są tego rodzaju rzeczy, które
zawsze przytrafiają się właśnie tobie,
1:12:28
a nigdy nie przytrafiają się mi,
1:12:30
o ile tylko jestem poza twoim
polem przyciągania grawitacyjnego.
1:12:32
Zwariowałeś tak jak zawsze wariujesz
i jak zawsze będziesz wariował.
1:12:35
Pijany czy trzeźwy
to nie ma znaczenia, Doyle.
1:12:36
To po prostu jesteś ty.
1:12:38
Osoba może być kochająca...
1:12:40
i osoba może być szalona,
w tym samym czasie, w porządku,
1:12:42
Dobra, takie życie,
ale to już nie jest teraz tylko moje życie.
1:12:45
Albo twoje.
To jest życie dwójki dzieci.
1:12:48
A ja... muszę ochraniać tę dwójkę dzieci,
1:12:51
Czy to jakieś nieporozumienie?
1:12:53
Czy tak? Czy tak Doyle?
Czy to jest wina tego faceta?
1:12:58
Przynajmniej pozwól mi się z nimi pożegnać.
1:13:00
Nie! Zabieram tych chłopców, a ty
1:13:03
już nigdy ich nie zobaczysz.
Nigdy nas nie odnajdziesz.
1:13:06
Nie próbuj przyjeżdżać za nami.
Słyszysz co ja mówię?
1:13:08
To koniec!
1:13:54
Gdzie jest Ellen?
1:13:56
Poszła do domu.
1:13:58
A ty czemu jeszcze tu jesteś?