:54:01
- Straciłem dla ciebie rękę.
- Możesz stracić coś więcej... dalej...
:54:04
Wstawać, wstawać...
:54:06
W tym wspaniały kraju nie ma
człowieka, który by sam poszedł do wyborów...
:54:10
- Mniej golenia, lepsze fryzury.
- Gdzie się wybierasz?
:54:13
Do głosowania na Monka
i Tammany!
:54:17
- Dwa razy.
- Dwukrotnie?
:54:19
Tylko dwukrotnie...Ty to nazywasz
spełnieniem obowiązków obywatelskich...
:54:21
- Chodż ze mną...
- O nie zwiejesz... wracaj i siadaj.
:54:24
Tu jest jeszcze jeden.
Zajmijcie się nim dobrze.
:54:26
Zgólcie im brody i wyślijcie
na głosowanie jeszcze raz.
:54:29
Dobra chłopcy. Głosujcie na
Monka i Tammany... Monk i Tammany!
:54:32
Panowie, nasze miasto potrzebuje
większego budynku sądowego.
:54:35
Proponuję, żeby to była nowoczesna,
ekonomiczna inwestycja... wybaczcie mi na chwilę...
:54:40
Monk ma już 3 tysiące
więcej głosów niż inni kandydaci...
:54:44
Tylko 3? Ma być 20, 30.
Nie potrzebujemy zwycięstwa tylko prawdziwego triumfu.
:54:47
Nie mamy więcej wyborców.
:54:49
Pamiętasz pierwszą zasadę polityki,
wyborcy nie gwarantują rezultatów...
:54:53
...pieniądze gwarantują rezultaty.
Pieniądze, idź liczyć.
:55:26
To od Bill'a.
:55:32
Monk?
:55:38
DZISIAJ
B.
:55:52
Mieszkańcy pięciu części.
:55:55
Pan Bill Cutting próbuje
wciągnąć mnie w awanturę...
:55:59
...która niewątpliwie skończy się
rozlewem krwi i kompromitacją mojego biura.